dalej szarości....
Długo już zbieram się by zrobić nowy wpis..., ale ciągle wydawało mi się, że na coś jeszcze poczekam, na jakiś choćby kawałek prac...
Jednak szalę w kierunku wpisu przechylił ostatecznie ostatni komentzarz od PRZEMKI
i oto wieści co tam u nas...
Niestety (dla Przemki) u nas nadal jeszcze szarości..
prace idą wolniutko bo majster ma nową budowę i tam dużo pracował a u nas tylko w tak zwanym międzyczasie...
postanowiliśmy zrobić choć trochę kostki brukowej - taras i wejście do domu, zawsze to będzie czyściej
i zaczęło się :
no i gotowy taras.
potem kostki przed wejściem
tu zdjęcia już deszczowe i trochę takie ponure..
majster okleił też mój ozdoby murek od razu lepiej wygląda..
ja jak tylko znajdę chwilkę to zajmuje się roślinkami..by jak najwięcej ogarnąć zanim zima..tylko tego czasu wolnego jakoś za mało
przy zejściu z tarasu pojawiła się już pergola no i wsadziłam już przy niej winogrona i bluszcz by cały rok było ładnie z zielonym akcentem,
wokół tarasu wsadzam pachnące zioła oraz miniatuki iglaki - kulki
pozostale roślinki czekają w doniczkach.
tu widok murku z drugiej strony oraz cześciowo wyselekcjonowane miejsca na warzywniak - otoczone cegiełkami i będzie jeszcze z drugiej strony też taki pasek ziół.
widać też że zaczęły się pierwsze przymiarki rynny...
a tu moja praca ziemna z przodu..
ponieważ tu płot jest tyłem, to już wczesniej posadziłam bluszcze , a teraz dodałam pnące jerzynki bezkolcowe oraz jagody goi, do tego nieco drobnych krzaczków tj: poziomki, żurawiny, kolorowe truskawki oraz kwiaty do ozdoby - wrzosy, aksamitki i bratki, wkopałam też cebulki tulipanów i innych wiosennych roślinek.
oczywiście jeszcze dynie i grzybki do ozdoby
kiedyś te świerki będą duże ale póki co to tak łyso jakoś było.
Nad wejściowymi drzwiami założyliśmy daszek.
no i na koniec jeszcze z dalsza prezentacja wejścia do domku.
także tak to u nas wygląda..
do zimy to cos tam jeszcze się będzie działo...mam nadzieję..
nawet w sumie o tym tynku myślimy...tylko wszystko od zasobności naszych portfeli zależy... hihi
tymczasem pozdrawiam gorąco i niezmiernie mi miło, że mimo że u nas ostatnio na blogu nuda to i tak zaglądacie - dziękuję