szpachlujemy...a ścian jakby coraz więcej...
ale powoli widzimy koniec..
kolejne pomieszczenia nabierają gładkosci...
no ale by to siągnąć nie raz trzeba być całym burdnym od gładzi...
no i ja w akcji wygładzania powiedzchni na mokro...
swoją drogą daje to niezły efekt..
majster w tym czasie zabudował łazienki...teraz gotowe na przyjęcie płytek...
a płytki...powoli się zjeżdzają...
większośc jeszcze nie odpakowana więc swojej internetowej prezentacji doczekają sie w niedziele. A tu już gotowe do przyklejania płytki do małej łazienki.. z opoczna - polinesja szara i biała
no i drzwi wewnętrzne już sie produkują...na dniach powinny przyjechać ...aż z pod Olsztyna...
ciekawe jak będą wyglądać w rzeczywistości..
kolor ma być dąb szary ryfla - ościeżnice srebrne takie jak wykończenia trójkątnych szybek...ale czy takie będą??? oto jest pytanie
w katalogu tak to wygląda:
no i w końcu coś na co od dawna czekamy...czyli na wodę i gaz...
i dziś przyjechała fajna ekipa i zaczęli prace...najfajniejsze rzeczy będą robic jutro więc w niedziele będą fajne zdjęcia ale koniec prac Panowie zapowiadają na poniedziałek...
w sumie to nie ma złego co by na dobre jak to mówią...bo okazało się że od pażdziernika można przyłączać się do nowej kanalizacji którą wybudowano u nas w sierpniu a więc za jednym razem wszystko przyłączymy..
no i jeszcze jeden plus z tego że przewidywany koniec prac dopiero na poniedziałek...może caterpillar zostanie u nas na weekend...
ale byłoby fajnie...i jakas fajna sesja zdjęciowa...lubie takie sprzęty..
tymczasem pozdrawiam