troszkę już świątecznie :)
tydzień jesteśmy już w nowym domku
jest bardzo miło, choć przez to że tak poźno właczyli na gaz a co za tym idzie ogrzewanie walczymy trochę z pojawiająca się wilgocią...ale do wiosny ją zwalczymy
Mamy wyporzyczony jeden osuszacz no i dość solidnie grzejemy..może pomoże
Salon z kuchnia nabrały już nieco świątecznego klimatu
nieco się tam zagęsciło gdyż złożylismy stół i krzesła, a także zamontowaliśmy tv
no i widok jeszcze z dalsza z korytarza - salonowi do pełni wyposarzenia brakuje tylko verticala który mam nadzieję, że do świąt zdąży przyjechać
majster w tym tygodniu położył płytki w korytarzyku przy wejściu
i przy drugim - bocznym wejściu - gdzie zabrakło płytek i zrobiliśmy w takim układzie
a ja wyszlifowałam ściany i sufity korytarzyków i przygotowałam do malowania potem umyłam kilka razy plytki by nabrały w miare prawdziwych kolorków i zaczepiłam w oknie kotlowny gwaizdkę którą pieknie z daleka widać
majster też zafugował płytki w korytarzu z salonu a Sebastian ładnie go pomalował na kolor cos w rodzaju kawa z mlekiem
no i powykańczaliśmy większość drzwi
no i wyklarował sie prawie zupełnie gabinet - czyli pokój komputerowy - gdzie bohater domu relaksuje się własnie w niedzielny deszczowy wieczór
tymczasem u nas tyle
ogólnie jest jeszcze sporo sprzatania, prania i innych takich ale z dnia na dzień robi się coraz przyjemniej.
plan na przyszły tydzień to wypłytkowanie małej lazienki i stworzenie pokoju goscinnego w którym na święta mają zamieszkać goście...
jutro dokończymy też korytarz przy wejściu - zostało tylko pomalowac, założyc kontakty i rozłozyc garderókę która czeka już w kartonach - będzie przynajmniej gdzie płaszcz zawiesić..bo teraz trzeba kombinować tymbardziej że pogoda jakas taka deszczowa.
pozdrawiam wszystkich zaglądajacych