pomysł na drugą warstwę wełny i pierwszy sufit
W końcu udało nam się wymyślić coś co właściwie spełnia nasze oczekiwania.
Chcielismy aby miedzy warstwami wełny była przestrzeń powietrza bo jak wiadomo to tez jest nie zła izolacja.
pracę zaczęliśmy od przmocowania profili do płyt kartonowo - gipsowych
pod te profile własnie chcemy wkładać wełnę
kupilismy też nowe listewki żeby podeprzeć pierwsza warstwę, były tam liswy ale one były odpoadami i z korą więc nie mogły zostać a miały być wyciągane przy wkładaniu drugiej warstwy. Stwierdziliśmy jednak że, żeby uzyskać tę przestrzeń powietrzną i żeby wełna po jakims czasie nie opadła to oprzemy na listewkach.
no i poczatek drugiej warstwy wełny
teraz z tymi profilami całkiem nie źle sie to zakłada...choć i tak już mocno znienawidziliśmy wełnę
a tu nasz pomysł na wytyczanie środka na suficie pod lampe
no i mocowanie profilu do lampy, zeby łatwiej było potem do płyty mocować
by nie dać sie przez tą wełne zwariować postanowilismy pracować "pokojami" czyli skoro druga wełna pojawiła sie w sypialni to zaraz na nią przymocowaliśmy taśmą dwustronną folie paroprzepuszczalną
a zaraz po folii - płyta...
i w ten sposób sypialnie mamy skończoną i z ładnym sufitem
ale w tym czasie kiedy my walczymy z wredną wełną nasz majster też nie próżnuje..
co prawda pomaga nam przy mocowaniu regipsów ale jak pracujemy przy profilach, wełnie i foli to majster stworzył takie filary...
fajnie wygladają z bliska..
no i dokończył pieknie kominki.. no...trzeba je jeszcze otynkowac i pozakładac czapeczki...ale to w przyszłym tygodniu
także plan na nowy tydzień to osiągnięcie wszystkich sufitów..
pozdrawiam