druga warstwa wełny.. nie ma lekko
Nie wiele się wydarzyło ale zawsze coś do przodu,
pierwsza warstwa wełny jest już w całym domku - dzis ten etap zakończylismy
teraz nie idzie nam tak szybko bo ja chodzę juz do pracy i Sebastian praktycznie jest sam.
w niektórych pomieszczeniach przykręciliśmy haczyki do których będą przymocowane listwy do regipsów
a tu przykrecone już wszystkie w salonie
no i zaczeliśmy dziś drygą warstwę wełny..
ale nasza koncepcja okazała sie bardzo pracochłonnna
zostało nam też sporo takich paskow wełny po 30 cm które chcemy wykorzystać żeby nie marnować i też trochę dlatego tak to wychodzi..
a koncept położenia taki
nasz majster w tym czasie wylał beton w szalunki 3 z 5 słupów
My mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu zakończymy przygodę z watą...
bo już nas nieco denerwuje...niby taka milutka a strasznie wredna w dotyku...hihi
pozdrawiam