pompa po raz ostatni...
Chyba właśnie ostatni raz przyjachała dzis na naszą budowe pompa z betonem...
betonik potrzebny do zalania ciekawej konstrukcji wykonanej przez majstra. Długo nad tym pracował, żeby wytrzymało i żeby to zrobić z rzeczy dostępnych na budowie.
Nasz majster to mistrz recyclingu
no i zbrojenia... wiązanie tych drutów to też mozolna praca...
no ale sprzęt przyjechał więc trzeba rozwijać węże i do zalewania...
majster - herbu orzeł biały - dzielnie walczy..ujarzmił węża pompy niczym dzikiego stwora..
ale do rzeczy... tak wygląda wylany i wygładzony beton
beton będzie miesiąc w tych deseczkach wysychał...
A w srodku domku powolutku bo powolutko ale też coś się dzieje..
zaczęliśmy montować parapety
z bliska - białe, lakierowane na wysoki połysk
nie wszystkie są jeszcze osadzone ale może do końca tygodnia będą...
Nasz majster w tym tygodniu tylko jest u nas do środy bo potem gdzieś musi wyjechać. Więc my przyuczamy się do różnych zadań szybko żeby coś tam bez niego móc i umieć porobić
a majster jeszcze zaczął zabudowywać rolety płytą KG i wtępną gładzią.
zdjęcia przeciętne bo po powrocie z pracy prawie po ciemku robione.
Mam nadzieję, że do weekendu będę mogła pochwalić się jakąs własnoręcznie wygładzoną ścianą...ale to się okaże
pozdrawiam