kuchnia - początek
W tym tygodniu nawet sporo sie u nas zadziało...
ale od początku:
w całym salonie pojawiły się białe płyteczki
no i w związku z tym zaczęlismy powoli składać kuchnie
z daleka tak...
tu przymiarka do przestrzeni miedzy kuchnią a barkiem..
a tu czwartkowy zakup - piekarnik...nawet zadziałał...
no i od drugiej strony...
z kuchnią jest jeszcze sporo pracy, dość trudno nam wpasować te sprzęty, typu zlew i płyta gazowa, sporo tam w szafkach musimy powycinać...We wtorek przyjadą blaty i wtedy tez spróbujemy zrobić barek...Mamy już wstępny plan ale zobaczymy jak to wyjdzie...
Majster układa płytki gdzie może...
sypialnia. - białe, połysk 30x30
gospodarczy - beżowe też w połysku 60x60
no oczywiście trzeba jeszcze fugi ale myslę, że niedługo będą...
Tam gdzie mamy pomalowane sufity powiesiliśmy już lampy..
oto sypialniana..
no i przyczepione zostały lampki w korytarzu...które już tak długo na to czekały
no i lampka halogenowa w salonie...
i ona niestety zdecydowała...hihi że sufit nalezy poprawić i jeszcze przeszlifować...
na ten czas tyle u nas.
pozdrawiam