powstają wieńce..
pomimo że niewiele mogło się wydarzyć przez ostatnie 3 dni to jednak zdecydowałam się zrobić nowy wpis o tym jak szybko powstają wieńce.
na prawdę fajnie już to wygląda..
na poczatek szalunki...robimy to jak zwykle ze starych szafek kuchennych...
ma to dobre strony gdyż nie kupilismy jeszcze ani jednej deski na szalunki..
strasznie podobają się nam te konstrukcje które tworzą na podpory nasi fachowcy..
wogóle teraz pogoda nam odpowiada...hihi na przemiennie świeci słoneczko i nieco pada..
betonu nie trzeba podlewać...
wczoraj panowie zalali...a dziś ściągnęli szalunki i beton jak skała..
zdjęcia robione dziś po zmroku więc może nie do końca widać ale fajnie tu na betonie odznaczają sie te "szalunki szafkowe" i wygląda jakby wieniec był robiony z bloczków..hihi
wogóle beton miał przyjechać z "gruchy" ale fachowcy stwierdzili że skoro zostało nam sporo żwiru i takich kamyczków specjalnych to po co to wyrzucać... i robią w betoniareczce...bo ona malutka jest i wiaderkiem podają sobie po drabince...
Zuchy chlopaki !!!
a tak wygląda wylewany beton...
no i pięknie ukształtowane otwory wentylacyjne i kominowe...
i narożnik ładny..
a na koniec widok połowy wieńca...
mam nadzieję, że do końca tygodnia będą już całe..
i tak będą musiały kilka dni odczekać by dobrze się utwardzić, no ale potem mam nadzieję bedą już konstrukcje dachowe...
pozdrawiam wszystkich optymistycznie